Pasy przystępowały do tego spotkania z nowym szkoleniowcem Jackiem Zielińskim, który po ponad 4 latach powrócił na ławkę najstarszego klubu piłkarskiego w Polsce. Chyba nikt się nie spodziewał, że zespół grający fatalnie i niezbyt dobrze przygotowany fizycznie nagle zostanie odmieniony po kilku treninkach z nowym trenerem. Tak też wyglądało to w pierwszej połowie, gdzie Cracovia oddała tylko jeden niecelny strzał i kilka razy była bardzo bliska utraty bramki.
W drugiej połowie mecz się nieco wyrównał - szczególnie po dobrych zmianach Kakabadze, Myszora i Lusiusza ale nadal to Raków był drużyną, która kreowała grę i stwarzała groźne sytuacje. Piłkarze Cracovii nastawili się raczej na kontry i po jednej z nich do piłki dopadł Otar Kakabadze, który mocnym strzałem umieścił piłkę w samym okienku bramki przeciwnika. Dawno na stadionie przy ul. Kałuży nie widzieliśmy takiego gola.
Cracovia jak i Raków miały jeszcze w tym meczu swoje sytuacje ale wynik nie uległ już zmianie. Trener Jacek Zieliński znakomicie rozpoczął swoją pracę i miejmy nadzieję, że będzie to dobry prognostyk pod zbudowanie na prawdę solidnego zespołu w Krakowie.
PKO BP Ekstraklasa: Cracovia - Raków Częstochowa 1:0 (0:0)
Bramka:
1:0 - Kakabadze 69'
Cracovia: Niemczycki - Râpă, Rodin, Siplak (Jugas 85'), Pestka - Hanca, Loshaj (Kakabadze 61'), Knap (Lusiusz 46'), van Amersfoort, Rakoczy (Myszor 61') - Álvarez (Piszczek 39')
Raków: Kovačević - Papanikoláou, Niewulis, Arsenić - Tudor, Poletanović (Gwilia 75'), Lederman, Sturgeon (Arak 75'), López (Guedes 83'), Kun (Wdowiak 75') - Musiolik (Gutkovskis 46')
Żółte kartki: Siplak, van Amersfoort, Piszczek - Kun, Tudor
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 6058
PKO Ekstraklasa
Raków Częstochowa
Cracovia
Cracovia To My
Jacek Zieliński
Źródło: Cracovia.pl - zdjęcie główne
Komentarze
Ups...
Dodawanie komentarzy dostępne tylko po zalogowaniu.